2/11/2004 Ga 1, 15b Wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją
Dzień zaduszny i wybory… ciekawe, czy ma to jakieś symboliczne znaczenie. Wybory są między kulturą życia, a kulturą śmierci. Tyle. Inne obietnice polityków nie mają większego znaczenia.
Wczoraj słyszałem reklamę, opłaconą przez zwolenników Busha, która brzmiała w następujący sposób: „Jesteś przeciw wojnie w Iraku? Głosuj na Kerry’ego: (i tu fragment wystąpienia kandydata mówiącego, że jest przeciw). Jesteś za wojną w Iraku? Głosuj na Kerry’ego: (ponownie słowa kandydata, za wojną) Jesteś przeciw zwiększeniu wydatków na walkę z terroryzmem? Głosuj na Kerry’ego: (cytacik), jesteś za zwiększeniem wydatków? Głosuj na Kerry’ego: ( ponownie fragment wypowiedzi)…” Reklama trwała parę minut, przykładów było kilkanaście. Po prostu Kerry nie wierzy w nic. Jego celem jest wygranie wyborów, więc zmienia swe poglądy z przemówienia na przemówienie. Zależy, do kogo mówi, czego oczekuje publiczność. Nie dziwi mnie to, Clinton był takim samym politykiem, tacy są też politycy z SLD. Bez ideałów, bez zasad, z jednym tylko celem: Dorwać się do żłobu i gdy się tam dotrze, nie dać się odepchnąć.
Ale najtragiczniejsze jest co innego. Jest jedna rzecz, gdzie Kerry jest ideologiem. Jedna rzecz, o którą walczy, w którą wierzy i za którą stoi, mimo, że jego pogląd nie jest wcale popularny wśród wyborców. Tą rzeczą jest jego stanowisko w sprawie aborcji. O to walczy jak lew. Jest senatorem, który konsekwentnie walczy o to, żeby aborcja była legalna, z dowolnego powodu i przez dziewięć miesięcy ciąży. Łącznie z aborcją zwaną „Partial birth abortion”, o której już pisałem na tej stronie. Jest to praktyka tak okrutna, tak barbarzyńska, że aż trudno uwierzyć, że jest dopuszczalna w cywilizowanym kraju, w XXI wieku. Zamieszczę linka do strony, która ilustruje ten barbarzyński proces, ale uprzedzam, że są to drastyczne i szokujące ilustracje. Są to rysunki, nie zdjęcia, ale ilustrują wiernie, na czym polega ten barbarzyński proces. Aby zobaczyć jak ten proces wygląda, KLIKNIJ TUTAJ .
Dla mnie te ilustracje są szczególnie trudne do oglądania, bo dziecko na ilustracjach ma około 24 tygodni. To dokładnie tyle, ile miała moja córeczka, gdy się urodziła. Fakt, że jest legalne wbicie nożyczek w głowę takiego dziecka, gdy jest ono na wpół urodzone, wyssanie mózgu… aż trudno pisać. Kongres od lat uchwala ustawę zabraniającą tych praktyk. Kerry od lat głosuje przeciw. Clinton wetował tą ustawę konsekwentnie. Bush ją podpisał, ale zostało jej wprowadzenie w życie zablokowane przez liberalnych sędziów, jako niezgodnej z konstytucją. Ciekawe, jaką konstytucję oni czytają?
Każdy, kto głosuje na Kerry’ego ma krew tych dzieci na rękach. I niech mi nikt nie mówi, że ma on lepszy plan gospodarczy, lepsze pomysły na zmniejszenie bezrobocia, itd. Powiedz mi raczej, ile dla CIEBIE jest warte życie niewinnego dziecka? Mt 6,23b-24: Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
Każdy ma swój rozum, swe powody, swoje sumienie. Ja tylko piszę ten felieton, żeby coś wam uświadomić. W Stanach Zjednoczonych jesteśmy świadkami walki o dusze. I nawet, jak wreszcie uda się zmienić skład Sądu Najwyższego i zdelegalizować aborcję, to będzie to początek długiej drogi. Prawo federalne tylko mówi, że poszczególne stany nie mogą zabronić dokonywania aborcji. Gdy to prawo się odwróci, to stany same będą decydowały, czy aborcja będzie legalna. I niewątpliwie w wielu z nich legalna pozostanie. Czeka nas długa walka. Głęboko wierzę, że walka ta będzie dopiero wtedy wygrana, jak odmienimy serca ludzi. Ale początek tej batalii jest dzisiaj. Gdy Kerry wygra, będzie miał szansę przedstawić swoich kandydatów na sędziów i cały proces się odwlecze o lata. Bardzo potrzebujemy zwycięstwa Busha i mam nadzieję, że mu się uda. Mam nadzieję, że dla Amerykanów skrajne poglądy Kerry’ego to trochę „too much”, trochę za dużo.
Jak do tej pory TV informuje, że głosuje bardzo wiele osób, ludzie czekają w kolejkach po 2-3 godziny. Ja już swoje godziny odstałem. Reszta w rękach Boga i wyborców. My, w naszej rodzinie, oddaliśmy głosy. Został post i modlitwa. Mt 17,21: Ten zaś rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem. Ja idę teraz do kaplicy, spędzę trochę czasu przed Najświętszym Sakramentem. Poproszę Jezusa, bo to On nam może najwięcej pomóc. Wierzę, że to On, nie zabierając nam wolnej woli, może odmienić nasze serca. I wiem, że zwycięstwo będzie, jest po naszej stronie. Ap 17,12-14: A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu jest królów, którzy władzy królewskiej jeszcze nie objęli, lecz wezmą władzę jakby królowie na jedną godzinę wraz z Bestią. Ci mają jeden zamysł, a potęgę i władzę swą dają oni Bestii. Ci będą walczyć z Barankiem, a Baranek ich zwycięży, bo Panem jest panów i Królem królów - a także ci, co z Nim są: powołani, wybrani i wierni.
Ap 21,6-8: I rzekł mi: Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem. A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga.
Wczoraj słyszałem reklamę, opłaconą przez zwolenników Busha, która brzmiała w następujący sposób: „Jesteś przeciw wojnie w Iraku? Głosuj na Kerry’ego: (i tu fragment wystąpienia kandydata mówiącego, że jest przeciw). Jesteś za wojną w Iraku? Głosuj na Kerry’ego: (ponownie słowa kandydata, za wojną) Jesteś przeciw zwiększeniu wydatków na walkę z terroryzmem? Głosuj na Kerry’ego: (cytacik), jesteś za zwiększeniem wydatków? Głosuj na Kerry’ego: ( ponownie fragment wypowiedzi)…” Reklama trwała parę minut, przykładów było kilkanaście. Po prostu Kerry nie wierzy w nic. Jego celem jest wygranie wyborów, więc zmienia swe poglądy z przemówienia na przemówienie. Zależy, do kogo mówi, czego oczekuje publiczność. Nie dziwi mnie to, Clinton był takim samym politykiem, tacy są też politycy z SLD. Bez ideałów, bez zasad, z jednym tylko celem: Dorwać się do żłobu i gdy się tam dotrze, nie dać się odepchnąć.
Ale najtragiczniejsze jest co innego. Jest jedna rzecz, gdzie Kerry jest ideologiem. Jedna rzecz, o którą walczy, w którą wierzy i za którą stoi, mimo, że jego pogląd nie jest wcale popularny wśród wyborców. Tą rzeczą jest jego stanowisko w sprawie aborcji. O to walczy jak lew. Jest senatorem, który konsekwentnie walczy o to, żeby aborcja była legalna, z dowolnego powodu i przez dziewięć miesięcy ciąży. Łącznie z aborcją zwaną „Partial birth abortion”, o której już pisałem na tej stronie. Jest to praktyka tak okrutna, tak barbarzyńska, że aż trudno uwierzyć, że jest dopuszczalna w cywilizowanym kraju, w XXI wieku. Zamieszczę linka do strony, która ilustruje ten barbarzyński proces, ale uprzedzam, że są to drastyczne i szokujące ilustracje. Są to rysunki, nie zdjęcia, ale ilustrują wiernie, na czym polega ten barbarzyński proces. Aby zobaczyć jak ten proces wygląda, KLIKNIJ TUTAJ .
Dla mnie te ilustracje są szczególnie trudne do oglądania, bo dziecko na ilustracjach ma około 24 tygodni. To dokładnie tyle, ile miała moja córeczka, gdy się urodziła. Fakt, że jest legalne wbicie nożyczek w głowę takiego dziecka, gdy jest ono na wpół urodzone, wyssanie mózgu… aż trudno pisać. Kongres od lat uchwala ustawę zabraniającą tych praktyk. Kerry od lat głosuje przeciw. Clinton wetował tą ustawę konsekwentnie. Bush ją podpisał, ale zostało jej wprowadzenie w życie zablokowane przez liberalnych sędziów, jako niezgodnej z konstytucją. Ciekawe, jaką konstytucję oni czytają?
Każdy, kto głosuje na Kerry’ego ma krew tych dzieci na rękach. I niech mi nikt nie mówi, że ma on lepszy plan gospodarczy, lepsze pomysły na zmniejszenie bezrobocia, itd. Powiedz mi raczej, ile dla CIEBIE jest warte życie niewinnego dziecka? Mt 6,23b-24: Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
Każdy ma swój rozum, swe powody, swoje sumienie. Ja tylko piszę ten felieton, żeby coś wam uświadomić. W Stanach Zjednoczonych jesteśmy świadkami walki o dusze. I nawet, jak wreszcie uda się zmienić skład Sądu Najwyższego i zdelegalizować aborcję, to będzie to początek długiej drogi. Prawo federalne tylko mówi, że poszczególne stany nie mogą zabronić dokonywania aborcji. Gdy to prawo się odwróci, to stany same będą decydowały, czy aborcja będzie legalna. I niewątpliwie w wielu z nich legalna pozostanie. Czeka nas długa walka. Głęboko wierzę, że walka ta będzie dopiero wtedy wygrana, jak odmienimy serca ludzi. Ale początek tej batalii jest dzisiaj. Gdy Kerry wygra, będzie miał szansę przedstawić swoich kandydatów na sędziów i cały proces się odwlecze o lata. Bardzo potrzebujemy zwycięstwa Busha i mam nadzieję, że mu się uda. Mam nadzieję, że dla Amerykanów skrajne poglądy Kerry’ego to trochę „too much”, trochę za dużo.
Jak do tej pory TV informuje, że głosuje bardzo wiele osób, ludzie czekają w kolejkach po 2-3 godziny. Ja już swoje godziny odstałem. Reszta w rękach Boga i wyborców. My, w naszej rodzinie, oddaliśmy głosy. Został post i modlitwa. Mt 17,21: Ten zaś rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem. Ja idę teraz do kaplicy, spędzę trochę czasu przed Najświętszym Sakramentem. Poproszę Jezusa, bo to On nam może najwięcej pomóc. Wierzę, że to On, nie zabierając nam wolnej woli, może odmienić nasze serca. I wiem, że zwycięstwo będzie, jest po naszej stronie. Ap 17,12-14: A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu jest królów, którzy władzy królewskiej jeszcze nie objęli, lecz wezmą władzę jakby królowie na jedną godzinę wraz z Bestią. Ci mają jeden zamysł, a potęgę i władzę swą dają oni Bestii. Ci będą walczyć z Barankiem, a Baranek ich zwycięży, bo Panem jest panów i Królem królów - a także ci, co z Nim są: powołani, wybrani i wierni.
Ap 21,6-8: I rzekł mi: Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem. A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga.
0 Comments:
Post a Comment
<< Home